Mam na imię Paulina i mam 20 lat. Od kilku lat nie umiem
zapanować nad swoim życiem. Po
śmierci rodziców popadłam w głęboką depresje. W końcu postanowiłam poszukać
osób o podobnych problemach i dowiedzieć sobie jak radzą sobie z tym. Weszłam
na pierwsze lepsze forum. Opisałam swój problem. Odpisała mi jedna osoba. Zaczęliśmy
pisać ze sobą wiadomości w komunikatorze. Wiem tylko tyle że jest 25 letnim chłopakiem
z Serbii. Pisaliśmy całe wieczory, ponieważ w dzień oboje pracowaliśmy.
Pracowałam jako fotograf w rzeszowskim studio fotograficznym. Tego bakcyla złapałam
od mojego wujka Krzyśka, który w wolnych chwilach cyka zdjęcia. Krzysiek i jego
żona Iwona po śmierci rodziców są moimi prawnymi opiekunami. Czasem miałam wrażenie
jestem dla nich ciężarem. Zawsze podczas przerwy w pracy sprawdzałam czy tajemniczy
Serb napisał do mnie. Niestety nic. Pewnie jestem dziwna ale nie wiedząc kim
jest polubiłam go. Stal się moją bratnią duszą. Sam może i problemu takiego jak
ja nie ma ale starał się mi pomóc, pocieszyć, dać wiarę w siebie. Niestety gdy
rozmowy się kończyły ja znów łapałam doła i brałam żyletkę w swoje ręce i cięłam
się. Igła jak i jego żona nic nie podejrzewali. Tego dnia w studio był duży
ruch. WW końcu końcówka wakacji i dzieciaki chcą zdjęcia do legitymacji. Dochodziła
godzina 17 i miałam zamykać studio lecz niespodziewanie wpadła Ola – dziewczyna
Piotrka Nowakowskiego. Poprosiła mnie bym zrobiła dla mniej fototapetę z
Tunezji, ponieważ robi remont pokoju i chce sprawić swojemu ukochanemu niespodziankę.
Takiej to dobrze. Ma wspaniałego chłopaka, który ją kocha ponad życie,
kochająca ją rodzinę i jest zawsze taka uśmiechnięta.
-Paulina może
wpadniesz do nas na obiad? Przy okazji byś zobaczyła jakie zdjęcie tam mogło by
być.
-Nie wiem czy
wujek się zgodzi.
-Starego
Iglastego zostaw mnie i Piotrkowi.
-I tak się
nie zgodzi, bo mają iść na jakąś ważną kolacje ,a ja muszę siedzieć z
Sebastianem i Dominiką.
-To może we 3
przyjdziecie? – powiedziała uradowana Ola. – Zajmę się nimi razem z tobą, a
Piotrka zamkniemy w kuchni.
Piotrek jako
kucharz? Rozbawiło mnie to bardzo. Chciałabym to zobaczyć.
-No to
oczywiście że wpadniemy z dzieciakami.
-No to podwiozę
cię i weźmiesz dzieciaki, a ja ładnie poproszę Igłę. Może znów podziałają moje
oczy a’la kot ze Shreka.
-Takie jak
Piotrek jak chce seksu?
Ola wybuchła
śmiechem.
-Dobra, aż
tak to on jeszcze nie prosił haha.
Ja zamknęłam studio,
a Ola czekała obok mnie z moim laptopem i aparatem. Obie udałyśmy się do jej
samochodu by pojechać do mnie i błagać Ignaczaka o pozwolenie by jechać do
Piotrka i Oli z dzieciakami. Gdy dojechałyśmy bałam się reakcji Krzyśka. Gdy
weszłyśmy to Iwona akurat się szykowała.
-Hej
Ignaczaki! – krzyknęła energicznie Ola
-O hej Ola.
Co cię do nas sprowadza?
-Chce porwać Paulinę
na wieczór do nas razem z waszymi dziećmi. Tylko potrzebna jest wasza zgoda.
Proszeee.
-Ja nie mam
nic przeciwko, wręcz Pauli przyda się wyjście do ludzi. Co ty na to Krzysiek?
-Jestem jak
najbardziej na tak. Wychodzi jedynie do pracy, a nawet taka rozrywka jej się
przyda.
-Dziękuje wam.
No to mała leć na górę się przebrać.
Ubrałam się w
TO
lekko podmalowałam rzęsy a włosy związałam w kucyk. Wzięłam laptopa i aparat,
by móc jakoś zrobić tę fototapetę dla Nowakowskich. Gdy zeszłam na dół to
wszyscy mieli miny jakby trupa zobaczyli.
-Ej co się
tak patrzycie? Coś się stało?
-W końcu
wyglądasz jak człowiek a nie jego wrak – uśmiechnął się Igła
-Dobra
staruchy to my lecimy do na mnie, a wam życzę udanej kolacji.
-Jakie
staruchy? Jam młody Bóg! – krzyknął Igła, na to wszyscy wybuchli śmiechem.
__________________________________________________________________
Mój kolejny blog :) Mam nadzieje że się wam spodoba :)